Moja urodzinowa wishlista – w końcu 30-stka już blisko!!!

Staram się nie mówić tego głośno, no ale niestety czas ucieka nieubłaganie i nie da się go zatrzymać choćby na chwilę. Fajnie byłoby mieć cały czas po dwadzieścia lat, co? Wiecznie młoda, piękna i bez zmarszczek na twarzy. Nie wspomnę o jędrnej pupie czy cyckach. No, ale podobno życie zaczyna się po trzydziestce (a może to było po czterdziestce?), więc może nie ma na co narzekać i czego się obawiać?
Mam trzydzieści lat!
No jeszcze nie skończone, bo do końca sierpnia jeszcze mam chwilę czasu, ale ja wiem, że to tuż tuż. Dosłownie czuję oddech tej trójki z przodu na moim karku. Dysze i szepce do ucha coś o zmarszczkach. Ale ja nie słucham! Postanowiłam się nie przejmować tym, że wśród moich znajomych jestem jedną z najstarszych osób. W pracy mamy bardzo młody zespół, więc czasem czuję się jak dinozaur sprzed epoki lodowcowej jeszcze, co to widział i wie wszystko, ale nie bardzo wolno mu się odzywać, bo o wymądrzanie się go posądzą....
czytaj dalej na blogu