KRZYCZYSZ NA DZIECKO? TO TY JESTEŚ WINNA!

Chwilowy brak produktów wskazanych przez osobę publikującą. Poniżej prezentujemy wyłącznie produkty podobne.
Macierzyństwo, jak chyba wszystko na świecie, ma swoją drugą ciemniejszą stronę. Wymaga od nas sporo czasu, zaangażowania, wiedzy i stresu... Bywa, że padamy ze zmęczenia wieczorami. Bywa, że chodzimy z zapałkami w oczach w ciągu dnia. I niestety bywa też tak, że wciąż jesteśmy nerwowe i rozdrażnione. Możemy zwalać na kolki niemowlęce, ząbkowanie, bunt dwulatka, brak posłuszeństwa i milion innych powodów. Po siedmiu latach mojego macierzyństwa doszłam jednak do nieco innego wniosku. Kiedy się wkurzam, irytuję i niestety krzyczę na dzieci... to wcale nie z ich powodu. To znaczy, jasne, potrafią podnieść ciśnienie „same z siebie”, ale w zdecydowanej większości powód mojej frustracji siedzi we mnie: Bo pokłóciłam się z mężem. Zdenerwowałam się. Wściekłam. Mój spokój poszedł się paść. I choć nieporozumienie zostało wyjaśnione, poddenerwowanie zostało. Teraz wystarczy tylko iskra, żebym zapłonęła. Na przykład rozlany sok przez trzylatkę... Bałagan. Gdy nie nadążam z obowiązkami,...
czytaj dalej na blogu