Znaleźliśmy mieszkanie! Teraz czas na poszukiwanie inspiracji

Chwilowy brak produktów wskazanych przez osobę publikującą. Poniżej prezentujemy wyłącznie produkty podobne.
Pierwsze co zawsze robię, to odpalam rzut mieszkania. Rozkład fajny, metraż bardzo interesujący (choć wcześniej w ogóle do takiego nie aspirowaliśmy), cena – uwzględniając metraż – bardzo, bardzo kusząca. Myślę więc sobie gdzie tkwi haczyk? Wysłałam ofertę przez Messengera do męża, który stwierdził, że pewnie ściema z lokalizacją. „Napisz do babki na jakiej są ulicy” – jednak dał im szansę mimo podejrzeń.
Dalszy ciąg wpisu oraz jak wyglądały nasze poszukiwania, randka w ciemno oraz 10 minut grozy przeczytacie na blogu idziemynaswoje.pl! Zapraszamy!
czytaj dalej na blogu