Pędzle nie tylko dla malarza ;)

Chwilowy brak produktów wskazanych przez osobę publikującą. Poniżej prezentujemy wyłącznie produkty podobne.
Moje pierwsze pędzle do makijażu zamówiłam po obejrzeniu filmu na YT mojej ulubionej youtuberki makijażowej Red Lipstick Monster. To ona zainspirowała mnie i przekonała, że warto wykonywać nawet podstawowy, codzienny makijaż pędzlami. Podkład jest nałożony równomiernie i co ważne, głębiej wnika w pory skóry, co pozwala dłużej utrzymać efekt na twarzy. Bronzer, rozświetlacz i róż łatwiej nanieść na policzki i kości jarzmowe w naturalny sposób, a cienie na powiekach pięknie rozetrzeć. Zamówiłam sobie kilka pędzli z firmy HAKURO, z naturalnym włosiem. Jest wśród nich pędzel do podkładu, korektora i 2 pędzelki do nakładania cieni na powieki. Pędzelek do różu i bronzera mam z Avonu, i choć nie jest on wykonany z naturalnego włosia to bardzo sobie go chwalę. Już teraz nie wyobrażam sobie wykonywać np. makijażu oka bez moich pędzli do cieni. Blendowanie różnych kolorów, smokey eyes to teraz prawdziwa przyjemnosć i nie trzeba mieć do tego wykształcenia w kierunku wizażu! Nawet taki laik jak ja, wykona ładny makijaż oka, np. w modnych tej jesieni ciemniejszych kolorach bordo. Oczywiście odrobina zdolności manualnych i poczucie estetyki mile widziane ;) ;) Przy zakupie pędzli trzeba liczyć się jednak z tym, że należy o nie dbać. Ja "piorę" moje pędzelki po każdym, lub ewentualnie co drugim makijażu przy uzyciu antybakteryjnego mydła. Gwarantuje to, że nie rozwinie się na nich nowe życie ;), które mogłoby dostać się twarz w kolejnych makijażach. Używam ich od około roku (z częstotliwością 3-4 razy w tygodniu, czasem rzadziej) i póki co, sprawują się doskonale, nie są zniszczone, zawsze dają radę :)