czy mam prawo złościć się na dziecko

są dni kiedy czuję złość. Złość ogromną. Skierowaną na moje dzieci. Czuję, że mogłabym je w takie dni zjeść jako przekąskę przed sutym obiadem. I nie czuć się nadal zbyt najedzona.
są dni kiedy wysłałabym te moje dzieci na księżyc, albo dalej, bo z księżyca są osiągalni jeszcze co nieco.
są dni kiedy czuję, że pęknę, wybuchnę na mikroskopijne kawałeczki i nikt nie będzie mnie w stanie pozbierać
[ ... ]
czytaj dalej na blogu