Spokojny poranek
Spokojny poranek, w 🏠 cisza jak makiem zasiał, w tle słychać kościele dzwony. Planuję, rozpisuję, do tego kawka, ostatnie truskawki i czekam z niecierpliwością aż tą ciszę przerwie tupot małych, ale bardzo szybkich stóp i chichot rozczulający serce. Czekam na buzi i tuli tuli i chyba zaraz się poryczę tak w tej chwili tęsknię. Wczoraj dokładnie zrozumiałam co to znaczy być mamą, przeżyłam jakieś 20 sekund grozy i to było najdłuższe 20 sekund mojego życia. Dlatego po wolnym od dziecka wieczorze i wolnej, przespanej nocy czekam na hałas, marudzenie i kolejne noce, w których będę miała pobudkę choćby o 3. 😊